Olechów - Ezbud

spayder

Ciekawy artykuł, szczegolnie proszę zwrócić uwagę na stawki oraz opinie do artykułu.
[link widoczny dla zalogowanych]

edziki

zgadzamy się wart przeczytania.
ciekawe jak będzie u nas i czy się dogadamy ????

edziki

pytanie do mikim30

macie konta wspólnotowe ???
KW nie wyraziło zgody na jedną wspólnotę na wszytskie bloki (takie informacje dostałem od jednej z sąsiadek waszego bloku)

mikim30

dopiero od ok. 1m-ca posiadamy oficjalnie konto...

każdy blok jest odrębną wspólnotą (wymusiły to KW - pierwsza z 3-4 korekt naszych Aktów Notarialnych), nie sądzę aby było to korzystne dla zarządcy....

edziki

co sądzicie o tym (jeżeli to prawda) że każdy blok naszego osiedla to inna wspólnota...

edziki

dzięki za odpowiedź i następne pytanie:
jak się nazwaliście????
może jakaś wspólna nazwa a tylko np. numerki inne????
wspólna strona w internecie a podstronki na poszczególne bloki

jestem prezkonany iż powinniśmy jednak BYĆ RAZEM ...

bud

Jestem zwolennikiem decentralizacji, ale ma to swoje minusy. Generalnie każda wspólnota będzie znała problemy swoich członków. Jeden blok będzie potrzebował ławki, a inny dodatkowej latarni. Jeżeli mieszkańcy bloku 1 będą chcieli dodatkowe miejsce parkingowe to ciężko będzie przekonać mieszkańców bloku 6 do ufundowania go z kasy jednej wielkiej wspólnoty. W małych sprawach lepsze są małe wspólnoty. Gorzej będzie przy poważniejszych problemach. Jeżeli będzie 6 WM to pierwsze poważne starcie będzie jak będziemy próbowali ogrodzić całe osiedle. Do tego łatwiej negocjować stawki zarządzania dużą wspólnotą niż małą.

edziki

masz rację - chodziło mi o to, że osobno (dla KW i "małych rezczy") ale tak naprawdę to razem chociażby ze wzgląd na ogrodzenie, "walki"z zarządcą itd.

tak samo pomysł z nazwą wydaje mi się sensowny wspólny człon dla wszystkich i tylko np. numerek (MATYLDOWO 4)

bud

Popieram sprawę nazwy. Bliska współpraca między wspólnotami też byłaby idealna. Patrząc na wielką politykę zastanawiam się tylko czy hasło "dobro wspólne" jest tylko pustym frazesem, czy to ja jestem taki staroświecki i je cenię. Miejmy nadzieję, że zwyczaje polityków nie przenoszą się na grunt mikrolokalny.

edziki

przecież wszytsko zależy od nas ...

misiul11

święta racja..

edziki

mozecie mi wytłumaczyć jedno...

jeżeli zarząd (administrator) jest zalezny od wspólnoty (to z nią musi ustalać nazwijmy to sprawy przekraczające zwykłe "funcje" administracji) to w jaki sposób jest nazwijmy to "wyżej" od wspólnoty ... ?

nie jest to kwestia skrzyknięcia się i zorganizowania ... ?

Ludzie to oni są dla nas a nie dla nich ... (tak mi się wydaje)

edziki

misiul11

Wielu tak się wydawało...

edziki

no niby masz rację... ale:

1. poczekajmy na zakończenie sprawy w 3...
2. nas jest więcej (coraz więcej) ...
3. jeżeli ktoś chce kupić mieszkanie i trafi na niezbyt pohlebną opinię o wykonawcy i zarządcy (w jednym!) a będzie miał podobną alternatywę (bez takiego forum, bez takich opini) to nawet "twarogłowi" będą musieli się zastanowić nad swoim postępowaniem....

a dla nas nastąpi era Pana Ciszewskiego (chyba - Alternatywy 4 Pan po ANIOLE) Razz

bud

edziki

racja dzięki...

misiul11

Racja...

edziki

mikim30
a jak się nazywacie ???? Laughing

(chodzi mi o wspólnotę Wink

)

mikim30

O ile mi waidomo nie mamy jeszcze nazwy... Spraw otwarta... Smile

Co zależności administratora od wspólnoty. Konieczne jest odróżnienie Zarządu Wspólnoty (najogólnie 3-osobowego przedstawicielstwa właścicieli mieszkań, będącego ich przedstawicielem, posiadającego upoważnienia - również dysponowania finansami WM ) od Zarządcy Wspólnoty (czyt. administratora). Właśnie Zarząd Wspólnoty nadzoruje administratora, (nie)akceptuje jego decyzje, wypłaca mu wynagrodzenie....

W naszej sytuacji: Zarząd=Zarządca (?). Komfortowa sytuacja...

Najwyższą decyzyjną "władzę" ma Zebranie Wspólnoty - głosowanie i podejmowanie decyzji na drodze głosowania z uwzględnieniem udziału powierzchni użytkowej. Możliwe jest również zbieranie głosów na piśmie.

Np. wykreślenie (teoretycznie możliwe !) z AN puntku o Zarządcy jest nie do wykonania - wymagane 100% udziałów, w sytuacji gdy właścicielem części formalnie (nie podpisane jeszcze wszystkie AN) i faktycznie (pomieszczenia gospodarcze, biuro zarządu) jest EZBUD, jak również właścicielami mieszkań są jego pracownicy (nie wymagajmy od nich tego !!! Smile

).

W naszej sytuacji : indywidualne zgłaszanie problemów nie wywierało przez długi okres czasu żadnych efektów, (trudno wyobrazić sobie zebranie podpisów ponad 50% mieszkańców w sprawie grzyba na ścianie - co nabrałoby mocy prawnej). Obecnie, od kilku m-cy, funkcjonuje Kieronik Administracji (S.M.), co muszę przyznać, starający się rozwiązywać nasze "problemy" - osobiście nie mam do jego pracy żadnych zarzutów.

Wydaje mi się, że się "uczą"...

Mnie osobiście bardziej martwi czas rękojmi jaką udziela wykonawca budynku - to TYLKO 3 LATA..... Później za wszystkie naprawy zapłacą WM... Myślę, że wówczas EZBUD chętnie się ich podejmie... Smile

Co do dogadania się miedzy WM - są mieszkańcy którzy będą równocześnie członkami 2-3-może 4 WM - mogą odgrywać rolę "mediatorów". Ogrodzenie i idący za tym realny wzrost (7-10%) wartości nieruchomości jest również w ich interesie.

edziki

masz na myśli Pana P.?

parę strać z tym Panem już "zaliczyłem", i poza ściąganiem naszych kartek (tych o forum, wisiały grzecznie na tablicy ogłoszeń, a "śmieci " na drzwiach wiszą dalej - jeżeli "sprzątają" to dlaczego wybiórczo? Wink

)wywarł na mnie wrażenie że nie wiele może i jest tylko chłopcem do bicia ... i słuchania o naszych problemach ....

edziki

do wszystkich z "4" - zaczynamy akcję wspólnota?

mikim30

odnoszę wrażenie, że w EZBUD-zie nikt po za Panem Ł. nie ma wiele do powiedzenia....
ogólnie trzyma wszystkich krótkao za m...... prawo szefa i właściciela (!!!)....

edziki

no tak tylko chyba nie zdaje sobie sprawy że on jest dla nas a nie my dla niego ....